środa, 9 lipca 2014

Bo każdy kij ma dwa końce[...]

Mówią: " Że dwa razy nie wchodzi się do tej samej rzeki".

  Ja weszłam, wielokrotnie, za każdym razem badając tylko brzeg.
Gdy później zagłębiałam się nieco dalej, gubiłam grunt pod nogami...
Uciekałam w pośpiechu na ląd, dalej nie umiejąc pływać i z przyśpieszonym biciem serca.
   Kiedy zdarzenie odeszło w niepamięć kolejny raz zaczynałam badać brzeg, a rzeka ponownie zwodziła przez oszukańczy nurt.
Odpuszczam...
Wybieram się na basem.

[..] a rzeka drugie dno. ;) 

___________________________________
Suche myśli o tak później porze..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz